Angelika i Andrzej oraz bezcenny asystent...

29-12-2012 16:47

Chciałbym napisać,  że zima w pełni i w związku z tym prezentuję trochę lata na te siarczyste mrozy. Ale w zasadzie piękną wiosnę mamy tej zimy, więc sobie daruję. Zacznę zatem od tego,  że plenery są dla mnie bardziej stresujące niż reportaże. Czy miejsce będzie ok ? Czy będzie dobre światło ? Czy będzie dobrze nam się  współpracowało z parą młodą ?? Na plenerze Angeliki i Andrzeja miejsce było jak z bajki (Czorsztyn i okolice) , z parą miałem fajny kontakt ( nieskromnie powiem że jak zwykle ) więc jedyne zmartwienie jakie zostało to światło - ostre, południowe,  rysujące brzydkie cienie. Ale w wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności na plenerze miałem asystenta który przez kilka godzin dzielnie odbijał blendą śwaitło. W perspektywnie miałem godziny obróbki przed komputerem ale dzięki tej osobie w zasdzie zdjęcia były gotowe w momencie naciśnięcia spustu migawki. Także mój drogi asystencie - bardzo serdecznie dziękuję.