Mazury

14-12-2014 21:35

Za oknem zima a przynajmniej tak wynika z kalendarza , więc zarzucę trochę letnim klimatem...
Jakiś czas temu podczas wspólnego biesiadowania mówiłem gdzie jeszcze chciałbym pojechać i co zobaczyć. Wówczas mój przyjaciel Sz rzucił jakby od niechcenia że przecież tyle miejsc w Polsce jest do zobaczenia a ja o jakiejś Islandii czy innych Lofotach rozprawiam. Nie wiedzieć czemu wryło mi się to mocno w świadomość. Mazury jak nic pasują do tej sytuacji . Tak na dobrą sprawę to żałuje jak fiks że odkryłem je dopiero teraz, że nie poznałem żeglowania dawno temu. O mazurach i moim z pierwszym z nimi kontakcie mógł napisać sporo. O samych jeziorach , o pływaniu, o wieczornych ogniskach, o wstawianiu na wschód słońca, o odcięciu się od cywilizacji chociaż na trochę. Inna sprawa że poznałem Mazury od najpiękniejszej strony  - tej lekko dzikiej , z nocowaniem na łajbie,  bez zawijania do portu, z dala od Mikołajek i z toaletą w krzakach :)
P.S. Podziękowania dla tych dzięki którym mogłem poznać żeglowanie i taki fajny kawałek Polski:)